Zaraz obok rzeźbienia łydek, brzucha lub mięśni pośladków wiele kobiet zastanawia się jak poprawić kształt swojego biustu. Odpowiadają za to mięśnie klatki piersiowej. Wykonując kilka prostych ćwiczeń u siebie w domu, można w bardzo łatwy sposób poprawić ich kształt. Piersi jako tako nie zawierają tkanki mięśniowej (głównie są to gruczoły mlekowe), lecz można ćwiczyć tkankę mięśniową wokół nich. Realizując prosty plan treningowy nasz biust się podnosi i wydaje się większy.
Podstawowym ćwiczeniem są pompki. Pozycją wyjściową jest klęk podparty. Ramiona powinny znajdować się w tej jednej linii z udami i biodrami. Wykonując ćwiczenie należy uginać ręce do momenty, gdy klatka piersiowa znajdzie się nad ziemią, a potem wyprostować ręce i wrócić do pozycji wyjściowej. Wykonujemy kilka serii, np. po 10 pompek. Z każdym kolejnym dniem warto zwiększyć liczbę powtórzeń w serii, by efekt był bardziej zadowalający.
Następne ćwiczenie zaczyna się od pozycji wyprostowanej. Na początek należy złączyć dłonie na wysokości biustu. Łokcie powinny być uniesione na bok. Dociskamy do siebie dłonie i utrzymujemy je w tej pozycji przez 10 sekund. Ćwiczenie powtarzamy 15 razy.
Stojąc wyprostowana, trzymając ręce ugięte w łokciach, opierające się na biodrach, spróbuj złączyć łokcie za plecami, nie odrywając rąk od bioder. Przy tym ćwiczeniu staramy się wypychać maksymalnie klatkę piersiową. Napięcie utrzymujemy przez 2-3 sekundy. Ćwiczenie powtarzamy 10 razy.
Do wykonania następnego ćwiczenia potrzebny będzie rekwizyt – gumowa taśma lub kawałek sznurka. Przeciągając sznurek za plecami na wysokości klatki piersiowej, trzymamy go w dłoniach i próbujemy złączyć proste w łokciach ręce przed sobą. Rekwizyt wykorzystywany do ćwiczenia powinien być na tyle krótki, by to uniemożliwić. Po napotkanym oporze, utrzymujemy pozycję przez 2-3 sekundy, rozluźniamy się i powtarzamy około 10 razy.
Ostatnie ćwiczenie może wydawać się błahe, ale faktycznie ujędrnia biust. Jest to spacer z trzymanymi książkami na głowie. Wystarczy przejść się po domu około 5 minut i trzymać książkę na głowie. Podczas spaceru staramy się ściągać łopatki do siebie i wypychać klatkę piersiową.